piątek, 21 maja 2010

Okiem pracownika, cz. 2

W przesyłanych do nas materiałach często występuje szereg inwektyw, obelg, plotek czy wycieczek osobistych. Prosimy o powstrzymywanie się od insynuacji, bo takie e-maile nie będą w ogóle wykorzystywane przy kolejnych publikacjach. Chcielibyśmy dokonywać jak najmniej zmian edytorskich w przesyłanych wiadomościach. Wspólnie zadbajmy o wysoki poziom bloga.

Tymczasem zapraszamy do przeczytania kolejnych interesujących zwierzeń:


(...) Pracowałam w jednej ze spółek Venodesign (...) wiele o ich interesach nie wiem, a po odejściu ci ludzie weszli na giełdę. Moja menedżerka z tamtej firmy ostatnio mówiła mi, ze Marek [Tomkiewicz - VenoWatch] tu zacytuje "doprowadza do upadku firmy i na tym zarabia na giełdzie". Nie wiem, jak można zarobić na bankructwach takich firm, ale powiedziała mi, że chwalił się jej, że kupił sobie nowy fajny samochód "za gotówkę". Także z troski o interes publiczny i z antypatii do tych ludzi, choć nic mi personalnie nie zrobili, aczkolwiek Łukasza [Tomkiewicza - VenoWatch] uważałam za wielkiego prostaka (...)

Dalsza część korespondencji zawiera dane osób, którym chcielibyśmy zagwarantować anonimowość, a przede wszystkim święty spokój. Autentyczność korespondecji w każdej chwili możemy udowodnić odpowiednim organom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz