czwartek, 12 sierpnia 2010

Kolejne doniesienia prasowe ws. VENO


Drobni akcjonariusze notowanego na NewConnect Veno, zaniepokojeni opóźnieniami w budowie sportowego samochodu oraz medialnymi doniesieniami o możliwych nieprawidłowościach w spółce, a także złożoną przez największego akcjonariusza, Blumerang Pre IPO, propozycją podziału firmy, postanowili działać.

Jak poinformował Paweł Wielgus, dyrektor ds. prawnych Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, do SII zwrócił się akcjonariusz Veno, mający, jak deklaruje, blisko 2 proc. akcji, z prośbą o reprezentowanie go na zwołanym na 7 września NWZA. – W tej sytuacji przystępujemy do akcji zbierania pełnomocnictw od akcjonariuszy spółki – mówi Wielgus.
Czego chcą drobni akcjonariusze Veno? Przede wszystkim wprowadzenia do nadzoru spółki swojego kandydata. SII zwróciło się już do Arkadiusza Kuicha, prezesa Veno, o poparcie przedstawiciela stowarzyszenia do nadzoru. Prezes Veno obiecał poruszyć ten temat w rozmowach z akcjonariuszami. Co na to Blumerang Pre IPO, mający z podmiotami powiązanymi 6,7 proc. akcji Veno? – Jesteśmy skłonni rozważyć poparcie, ale obecnie jest za wcześnie na taką deklarację, nie znamy kandydatury – mówi Edward Kozicki, prezes spółki. Dodaje, że Blumerang na najbliższym NWZA chce zaproponować do rady przynajmniej jednego, dwóch członków niezależnych.

Niepokój akcjonariuszy Veno o kondycję spółki sięgnął zenitu z chwilą uruchomienia, w maju tego roku, bloga Venowatch, którego autorzy zarzucają zarządowi m.in. wprowadzanie akcjonariuszy w błąd i niegospodarność. W odpowiedzi Veno złożyło do Komisji Nadzoru Finansowego wniosek o zbadanie internetowych publikacji, zarzucając autorom bloga manipulację.

Sprawą zajęła się również stołeczna policja, by ustalić, czy autorzy nie rozpowszechniają nieprawdziwych wiadomości. Jak przebiegają prace obu instytucji? – Czynności sprawdzające w związku z publikacjami umieszczanymi na blogu Venowatch zostały zakończone – informuje Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.

Dodaje, że manipulacji informacjami nie stwierdzono.

KNF zażądała jedynie od blogerów usunięcia jednego z wpisów, zatytułowanego „Vieno surowo ukarana przez KNF”. Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że policja wciąż bada sprawę. Co wobec tego z opublikowanym przez Venowatch zawiadomieniem do Komisji Nadzoru Finansowego, powielającym część zarzutów stawianych na blogu? – Sprawa dotycząca ewentualnej manipulacji informacjami przez Veno jest w toku – mówi Dajnowicz. 

Artykuł


(wyróżnienia w tekście pochodzą od redakcji bloga)

1 komentarz:

  1. Gratulacje
    Przyglądałem sięwaszej działalności od początku i szczerze gratuluje efektów.

    OdpowiedzUsuń