sobota, 19 czerwca 2010

Anonimowym pracownikom STOP!

Spółce Veno SA zadano na łamach serwisu "Akcja Inwestor" ("Puls Biznesu") pytanie do prezesa - bo nikt inny nie jest zatrudniony w firmie (pisownia oryginalna):
2010-05-31 Na znanej wam blogu http://venowatch.blogspot.com/ został opublikowany list otwarty z konkretymi planami. Czy zamierzacie się jakolwiek ustosunkować do zamieszczonych tam pytań, czy też wystarczy wam tylko lakonicze (jak większość) stwierdzenie, że pracujecie na problemem? W interesie akcjonariuszy jest jasna odpowiedź z ujawnieniem wszystkich dokumentów dotyczących poruszanych tam kwesti, nawet jeśli są nieprawdziwe.

Spółka nie komentuje anonimów.

Szkoda, szkoda, szkoda. Jedną odpowiedzią firma notowana na giełdzie, która już niejednokrotnie prosiła inwestorów o pieniądze, mogła zamknąć usta kilku swoim byłym współpracownikom i pracownikom. Zobowiązaliśmy się do sprostowania każdego posta, w którym wykazana byłaby nieprawda. Wybrano inną drogę, nam nic do tego.

Przy okazji proszę pamiętać o jednym:

(...) przyczyną anonimowości autora może być głoszenie przez niego poglądów niepopularnych lub nawet niebezpiecznych dla niego, ale również może to być chęć wywołania publicznej dyskusji (lub udziału w niej) przez autora na tyle znanego, że zawarte w liście myśli mogłyby być nadinterpretowane przez czytelników poprzez pryzmat jego publicznie znanej postawy w danym temacie.

Na koniec oddajemy głos naszemu współpracownikowi:

Chciałbym oświadczyć, że autorem listu otwartego jestem ja - Adam Nowak. List otwarty został autoryzowany przez zespół VenoWatch.

Adam Nowak,
Biuro Bloga,
VenoWatch SA

4 komentarze:

  1. Na podstawie zawartości Waszej strony można by całkiem ciekawy artykuł machnąć w jakiejś ogólnopolskiej prasie. Myślę że wielu potencjalnych "inwestorów" czyli "dawców kapitału" mogłoby w ten sposób ocalić dużą część swojego portfela :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mysle to samo co poprzednik. Ciekawe czy Parkiet, Puls Biznesu albo inna gazeta pracuja nad ta spolka. Jesli tak, to mamy ciekawy temat dla nadzoru finansowego. Pewnie Adam Nowak ma odlozony bilet lotniczy do Kolumbii na czarna godzine.

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie na razie to p...doły i wasze ryzyko odpowiedzialności karnej. Ale piszcie piszcie może coś z tego będzie. Drażni mnie tylko brak odwagi i podpisania się pod tekstami. Anonimowość to mała wiarygodność tego o czym piszecie.
    A propos i tak Was namierzą jeśli macie rację to się ujawnijcie nie ma się czego bać jeśli piszecie prawdę

    OdpowiedzUsuń
  4. To są mali tchórzliwi ludzie.
    Najczęściej byli pracownicy lub współpracownicy, których spółka potraktowała na tyle skutecznie, że w swej bezsilności próbują się odgryzać jednocześnie nie ujawniając swoich nazwisk.
    Mnie ciekawi tylko finał tego cyrku.

    OdpowiedzUsuń