sobota, 30 lipca 2011

Podobno Veniaki, to uczciwi ludzie

Podobno Arrinera jeździ już od dawna. Podobno świetnie się prowadziła. Podobno informacje o awarii silnika i drzwiach to nie prawda. Podobno ponad miesiąc temu Arrinera potrafiła pojechać nawet całe 160 km/h. Podobno spółka informuje tylko o "najbardziej prawdziwych informacjach". No jeśli tak, to czym właściwie jeździł prezes Tomkiewicz i o jakim samochodzie opowiadał w wywiadzie dla pb.pl, skoro dopiero:

(...) w dniach 27 i 28 zostały przeprowadzone pierwsze testy drogowe auta, w dniu wczorajszym zaprezentowane zostały zdjęcia z tych testów, a do poniedziałku 01/08/2011 zostanie zaprezentowany film z tych jazd.


Nawet w najprostszych sprawach trzeba umieć kłamać, a potem pamiętać o tym i być konsekwentnym. O ile w tych kłamstewkach mogą się jeszcze autorzy połapać...


10 komentarzy:

  1. znów kłamiesz. nie odrozniasz testów torowych o których informowali kilka miesiecy temu od drogowych które jak łatwo się domyslic rozpoczynaja po dopuszczeniu pojazdu do ruchu i zarejestrowaniu co wg ciebie nigdy miało nie nastąpic. Skoro piszesz tylko prawdę to moze podpisałbys sie z imienia i nazwiska. Sam niczego w zyciu nie dokonałes wiec postanowiłes oczerniać innych?

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś z forum bankiera co daje do myślenia:

    Cos z forum bankiera co daje do myslenia:

    I już chyba po raz setny blog venosracz sie skompromitował swoimi wypocinami. zastanawiam sie jak bardzo ograniczonym trzeba być aby nie odróżniać prostego filmiku nagranego na S8 od profesjonalnego klipu reklamowego, który ma być dopiero pokazany. Także jak bardzo ograniczonym trzeba być aby nie odróżniać zamkniętego obszaru, np. lotniska po którym można jeździć nawet i 200 km/h od normalnej drogi po której można jechać obecnie maksymalnie 140 km/h zgodnie z przepisami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Venosraczu odpuść już sobie, nikt już nie wierzy w twoje wypociny. Każdy kto ma trochę rozumu sam już widzi jak kłamiesz, jak bradzo kłamiesz, nawet śpiąc kłamiesz.

    Spółka radzi sobie bardzo dobrze, a ciebie za oszczerstwa należy podać do sądu.

    OdpowiedzUsuń
  4. chłopcze, drogi od toru nie odróżniasz...

    OdpowiedzUsuń
  5. panowie z venowatcha-skoro są jeszcze frajerzy,którzy kupując akcje chcą sie zrzucić na dostatnie życie prezesów to dajcie im spokojnie utopić kilka baniek.czy wy nie macie sumienia?przecież powstał"supersamochód"i nawet jeździ!!!to niesamowite!!!czy nikomu nie przyszło do głowy pytanie,dlaczego na prezentacji supergniota nie było nawet jednego dziennikarza motoryzacyjnego ? gdzie na świecie pokazuje się premierowy model bez fachowej prasy?

    OdpowiedzUsuń
  6. jeśli ten samochód jest super,to wystarczy pokazać na żywo jak jeździ,co ma pod maską,otworzyć pokrywę silnika,jak jest zrobiony od środka-dlaczego tego nie pokazaliście na premierze panowie Prezesi?to dopiero skompromitowałoby venowatch!ano dlatego,że to wy jesteście oszustami-ten samochód to porażka-informacje o wcześniejszych testach itd to kłamstwa-ale skoro są jeszcze więksi kretyni niż wy(nabywcy waszych akcji)to możecie sie bawić dalej.Apeluje od akcjonariuszy-kupujcie,kupujcie-prezesi mają do spłacania raty leasingowe,trzeba też odpocząć na wczasach po intensywnej pracy nad dojeniem frajerów,poziom życia im spadnie i co wtedy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli to auto było jeszcze nieco miesiąc temu było wrakiem bez drzwi i silnika jak twierdzi venowatch a teraz pokazali w tv pojazd zarejestrowany i zdolny do ruchu to chyba mistrzostwo świata aby w tak krótkim czasie stworzyć coś z niczego . Cokolwiek by nie zrobili będzie źle . Może zaproponować im zrobienie zderzenia czołowego z ciężarówką przy prędkości 200 kmh? Temat do narzekań i manipulacji zawsze jakiś się znajdzie prawda? Jeśli nie dostajesz kasy za prowadzenie tego bloga to proponuję szybko udać się do psychiatry. Nikt normalny nie poświęciłby ponad roku życia kosztem rodziny i pracy zawodowej na prowadzenie bloga. Sam wielokrotnie pisałeś że prowadzenie bloga zajmuje dużo czasu. Jesteś na emeryturze czy bezrobociu?A może żona się puszcza byś miał za co chleb kupować?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ludzie odpuście sobie, szkoda temu prymitowi pisać cokolwiek. Veno jest Arrinera jest, auto jeździ, drzwi się otwierają, Lee Noble jest.
    Arrinera zobaczycie będzie o niej głośno i to w pozytywnym tego znaczeniu słowa. Ludzie pokroju venowatch zawsze będą narzekać, gnębić, itp. tylko dlatego, ze taka ich mentalnosć, taki ich "rozum". Zostawmy go ze swoimi zabawkami, niech żyje dalej w swym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam, ale proszę wskazać na to gdzie napisaliśmy, że miesiąc temu auto było wrakiem? Od początku informujemy o AKTUALNYM stanie. To u nas można było zobaczyć, jak wygląda szkielet auta i w jakim czasie były robione zdjęcia. To my pisaliśmy, że PÓŁ ROKU temu niektóre elementy nadwozia były maskowane kartonem. Czy to znaczy, że dalej są maskowane? Oczywiście, że nie! Nawet po prezentacji twierdziliśmy, że panowie z Arrienry będą chcieli jak najszybciej usunąć usterki. Komentujemy rzeczywistość i publikujemy informacje jakie do nas docierają. Nie musimy rzeczywistości tworzyć - wystarczy, że dostarczają nam ją ludzie z GK VENO...

    OdpowiedzUsuń
  10. Widze ,ze twoj blog odwiedza wielu polaczkow "patriotuf" Wkoncu nasz Polski!!! wiec nie mozna oczerniac...
    A o arrinerze najglosniej bedzie jak Top Gear zobaczy zdjecia pokaza w niusach, troche sie posmieja i to juz koniec...

    OdpowiedzUsuń