wtorek, 28 grudnia 2010

Czy Woodighini jest dla VenoCara konkurencją?

Swoją drogą, miał ów Kanadyjczyk szczęście, że nie spotkał wspólników z Polski... :)

__________________________________

Sam zbuduj superauto

Jeśli możesz kupić Lamborghini Reventona to jesteś kimś. Naprawdę kimś jesteś jednak wtedy, gdy sam potrafisz zbudować podobne auto.

Pewien pracownik fabryki stali z Cranbrook w Kanadzie marzył o swoim własnym Lamborghini. Oczywisty brak wystarczającej kasy na zakup włoskiego cacka, rekompensowały nadzwyczajne umiejętności Kanadyjczyka.

Woody postanowił jakoś połączyć swoje doświadczenie "stalowca" i fana motoryzacji, by zbudować Woodighini, czyli wierną kopię Lamborghini stworzoną przez Woody’ego.

Zamiast kilogramów włókna węglowego, projektant-amator wykorzystał kilogramy stali. Odpowiednio wszystko wymierzył, wyprofilował, zespawał poszczególne fragmenty i po wielu miesiącach wieczornej i weekendowej pracy z garażu wyjechało szare monstrum do złudzenia przypominające włoskie superauto.

Samochód powstał na bazie małego sportowego Pontiaca Fiero, kupionego przez Woody’ego za śmieszne 60 USD. Jednym z głównych celów „majsterkowicza” było stworzenie pojazdu, który nie tylko będzie stał w garażu, ale służył na co dzień właścicielowi. Udało się.

W takich chwilach pojęcie "DIY" (Do It Yourself) nabiera szczególnego znaczenia
.


4 komentarze:

  1. Żeby cokolwiek zbudować trzeba mieć mózg!!!
    Do zbudowania wydmuszki wystarczy tylko jajko i gwóźdź;-).
    Robienie każdej następnej to już tylko kopia poprzednich czynności.

    Nie zdziwię się ja VA zbuduje w końcu ten samochód ale sprzedać go nie sprzeda nie ma mocnych - więc sens istnienia VA będzie mizerny wówczas zostanie zastosowana stara zasada - ZMIANA STRATEGII. VA będzie spółką typu venture inwestującą w spółki z branży auto-moto na etapie zalążkowym (tu będzie angielskie słowo) lub startowym (tu też będzie angielskie słowo).
    W końcu VA ma już za sobą te dwa etapy ( po zmianie strategii będzie też miało za sobą nawet trzeci - QUAKE), więc się na tym zna.

    OdpowiedzUsuń
  2. z AI w PB
    "Dlaczego na Państwa oficjalnym blogu od 10 tygodni nie ma żadnego wpisu o tym co się dzieje z firmą i projektami? Miała to byc nowa forma komunikacji..."

    wygląda na to, że Panowie Kuich i spółka wynoszą graty skąd się da i nie mają już czasu na pierdoły .

    OdpowiedzUsuń
  3. A może znowu schowali się w kiblu i online sprzedają to co jeszcze w firmie zostało? Faksy, komputery i meble?

    OdpowiedzUsuń
  4. LOL uśmiałem się jak nigdy czytając historie dzielnej działalności Veno... kto to kupuje tak btw ?!?

    OdpowiedzUsuń