poniedziałek, 29 listopada 2010

Super-bajka o super-aucie, cz. 9

Choć trudno w to uwierzyć - kolejny termin prezentacji auta zostaje niedotrzymany. Wydawało się, że tym razem, to faktycznie może być ta ostateczna data i wymęczony prototyp auta zostanie pokazany. Nic z tego. Zamiast tego dowiadujemy się o kolejnym kwartale. Tym razem kwartał jest w roku 2011. Zresztą informacja podana dość ostrożnie i z rezerwą ("Liczymy, że będziemy mogli zaprezentować go w I kwartale 2011 r. – mówi Tomkiewicz."), co powoduje, że nawet mega-optymistom mogą opaść ręce...

Czego jeszcze dowiadujemy się z tekstu, który został opublikowany w Gazecie Giełdy Parkiet? Przede wszystkim tego, że VenoCar istnieje. No, ale to wiemy od dawna. Nie wiedzieliśmy tylko, że nadal znajduje się w fazie nie nadającym się do prezentacji. Z listy rzeczy do wykonania nie wygląda to najlepiej: "(...) konieczne jest dokończenie prac nad elementami nadwozia i elektroniką, wykończenie wnętrza i lakierowanie auta.". Wygląda na to, że prezentacja auta może się zbiec dopiero z Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej (swoją drogą można znakomicie połączyć marketingowo oba wydarzenia).

Dowiadujemy się również, że na superauto nie ma jeszcze ani jednego - choćby potencjalnego - klienta. Z tego powodu nie wiadomo czy w ogóle zostanie podjęta próba zbudowania egzemplarza na sprzedaż. Dziwne, bo przecież kilka lat temu spółka rozpoczęła proces sprzedaży (Raport 34/2008). Panowie Kuich i Tomkiewicz twierdzili nawet, że mają skrzynki e-mailowe wypełnione klientami... Chyba jakiś dziwny wirus wykasował korespondencję. Pech!

Tak czy siak "(...) jeżeli znajdą się chętni na kupno auta, produkcja ma ruszyć już w innym miejscu" choć, co wiele bardziej ważne "dalszy los projektu zależny jest od zainteresowania autem. – Nie rozpoczniemy produkcji VenoCara bez otrzymania zamówień potwierdzonych zaliczką". Przy okazji pytanie od nas: czy na superauto przyjmują Państwo w rozliczeniu weksle?

I na koniec element humorystyczny, czyli przypadkowe, bliźniacze podobieństwo VenoCara do włoskiego Lamborghini Reventona: "Projektanci auta zapewniają (...), że podobieństwo nie było zamierzone, a oba modele będzie różnić wiele szczegółów". To chyba już zaczynamy rozumieć dlaczego produkcję auta najlepiej zlecić komuś w Chinach. Nikt, tak jak oni, nie zna się na podróbkach...


16 komentarzy:

  1. O tak ! Yeah ! Super, ze tak piszecie ! No, dalej, dawac mi to z waszymi super-tekstami. Bez nich bedzie mi ciezko dalej skupywac po 2 gronie. Dawac i nie gadac ! MA byc krytyka jak do tej pory !

    ha ha ha ha ha ha ha ha

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry tekst, ale nie byłby tak dobry gdyby nieudacznicy z Veno i Venoautomotive nie dostarczali nowych tematów.
    Nie wiem jakim trzeba być naiwniakiem żeby wierzyć choć w jedno słowo prezesików firmek z grupki Veno.
    A co do 2 groszy. Dwa grosze to trochę dużo za firmę opierającą swoją działalność na oszustwach.

    OdpowiedzUsuń
  3. JA JUŻ CZUJĘ CO BĘDZIE DALEJ. NIE BĘDZIE CHĘTNYCH NA AUTO BO KTO WPŁACI PIENIĄDZE NA COŚ CZEGO NIE MA? WIĘC OGŁOSZĄ UPADŁOŚĆ VA. ZA GROSZE KTÓRYŚ ZE ZNAJOMYCH PREZESA KUPI CAŁY TEN BURDEL I WKRÓTCE POTEM USŁYSZYMY O JAKIMŚ REWELACYJNYM SUPERAUCIE KTÓRE POWSTAŁO W POLSCE. CZY VENO BĘDZIE JESZCZE ISTNIAŁO - SPODZIEWAM SIĘ ZNIKNIĘCIA PIENIĘDZY I AKTYWÓW JAK W ETD. A NA ODEJŚCIE POWIEDZĄ - PRZECIEŻ VENO TO TYLKO PROJEKT MARKETINGOWY - NIE BYŁO AUTA - NIE BYŁO NICZEGO - BYŁ TYLKO NOWAK I KASA OD DROBNYCH AKCJONARIUSZY - DUZI TEŻ DALI ALE CI WIEDZIELI KIEDY BĘDĄ INFA O NP INWESTORZE CO BĘDZIE BRAŁ PO 30 GR I ZAROBILI KROCIE - MALI ZOSTANĄ Z RĘKĄ W GÓWNIE NOWAKA

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten samochód to kupa gówna. Nie liczcie na to że KIEDYKOLWIEK będzie produkowany.
    Nie dociera do waszych łbów? KAŻDA złotówka więcej utopiona w ten projekt to nieodwracalna strata gotówki. KAŻDA.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekaw jestem skąd właściciele bloga mają dowody na to, że na superauto nie ma jeszcze ani jednego - choćby potencjalnego - klienta.

    Założę się, że mi merytorycznie nie odpiszą ???

    Jeżeli materiały związane z brakiem kupca macie tak dobre jak z tą domeną o której ktoś pisał wcześniej to śmiech na sali.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytaj art. w GGP , potem przeczytaj ponownie, może wówczas będziesz wiedział.

    OdpowiedzUsuń
  7. Można prosić o linka

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe kiedy będzie Super-bajka o super-aucie, cz.10 haha

    OdpowiedzUsuń
  9. Może wtedy gdy pokażemy które elementy auta są z tektury?

    OdpowiedzUsuń
  10. >Anonimowy pisze...
    >Ciekaw jestem skąd właściciele bloga mają dowody >na to, że na superauto nie ma jeszcze >ani jednego >- choćby potencjalnego - klienta.
    >Założę się, że mi merytorycznie nie odpiszą ???
    >Jeżeli materiały związane z brakiem kupca macie >tak dobre jak z tą

    tomkeiwicz, głąbie, merytoryczne dowody będziesz pokazywać w Sądzie, żeby ci jakiś automaniak z celi przypadkiem nie pokazał na czym polega hard anal
    Łżecie jak psy i to musi się skończyć większą aferą z finałem w postaci sprawy karnej.

    OdpowiedzUsuń
  11. I to jest ta twoja odp. merytoryczna.(a może mam Ci wytłumaczyć co to znaczy)
    Powtórzę to jeszcze raz - właściciele bloga robią SPAM i w dużej mierze to wasza zasługa, że akcje tak poleciały w dół.
    Mam prośbę - Nie róbcie Czarnego PR-u

    OdpowiedzUsuń
  12. Zrobiłeś literówkę w nazwisku - Tomkiewicz

    OdpowiedzUsuń
  13. http://moto.pb.pl/2283722,68499,polskie-superauto-dopiero-wiosna

    OdpowiedzUsuń
  14. Dyżakowska i Baranowski tracą nerwy cały ich mistrny plan poszedł się je bać a to dopiero początek

    OdpowiedzUsuń
  15. Cóz za identyczne auta. Nie widze nawet 1 roznicy ! Pomocie mi ludzie sie dowiedziec ktory to Reventon a ktory to VenoCar bo nie usne ;)

    http://img263.imageshack.us/img263/608/porownanier0.jpg

    OdpowiedzUsuń
  16. Łukasz Tomkiewicz razem z Kuichem znowu łżą:
    "Projektanci auta zapewniają jednak, że podobieństwo nie było zamierzone"...
    To po co Bojar budując na ich zlecenie trupa Veno miał wzorować się na Lambo?
    Dlaczego projektant Pavlo rysując Venotrupa przemalowywał zdjęcia Reventona? Dlaczego Łukasz Tomkiewicz kazał sobie kupić model Reventona do kopiowania nadwozia?
    Kłamstwo tak wam weszło w krew że już inaczej nie potraficie?
    A może żyjecie już na całego w tym wszym porąbanym Matrixie i nie czujecie że jesteście tylko złodziejami i kłamcami?

    OdpowiedzUsuń