Po raz kolejny u naszych biznesmenów zaczyna robić się nerwowo. Tydzień temu w firmie Veno Automitive S.A. pracownik, na którym opierał się projekt VenoCara nie wytrzymał tego, co się dzieje i powiedział p. Łukaszowi Tomkiewiczowi, że jest głupi (wersja delikatna) i... wyszedł. Posyłanie inwektyw nie najlepiej świadczy o całym projekcie i ewentualnym sukcesie.
To jednak nie wszystko - okazało się, że w każdej chwili Straż Pożarna może zamknąć garaż ("zakład produkcyjny"), bo w nieodpowiednich warunkach składowane są materiały łatwopalne.
W ostatnich dniach p. Tomkiewicz w bardzo szybkim tempie ów garaż wraz z całą zawartością ubezpieczał. Dopiero teraz! Złośliwi twierdzą, że spodziewa się pożaru. Taki pożar, to prawdziwa "tragedia" dla całego projektu - tuż przed oczekiwanym debiutem TRACH! Nieznani sprawcy spalili wart wiele milionów prototyp VenoCara, a wraz z nim formy, dokumentację, komputery i zdjęcia. Zapewne ludzie złej woli lub konkurencja z Rosji. A przepraszamy - Marussia, to nie jest żadna konkurencja.
No tak, szkoda byłoby, gdyby prototyp tego pięknego auta skończył w ten sposób...
OdpowiedzUsuńCzyli piszemy scenariusz:
OdpowiedzUsuńInwestorzy w końcu przejrzą na oczy, tej samej nocy w szopie przy Botanicznej 27 (zwanej szumnie centrum projektowym VenoCar) wybuchnie pożar, który strawi wszystko, co posiada firma. Straż Pożarna jako przyczynę pożaru ustali podpalenie przez wkurzonego akcjonariusza, na miejscu zastanie szkielet samochodu, który został lub zostanie zbudowany przez firmę z Dolnego Śląska. Tym samym straty zostaną oszacowane i banda oszustów z grupy VENO wyłudzi kupę szmalu z polisy. Drobni inwestorzy pójdą z torbami, a Kuich, Tomkiewicze, Paszkiewicz i reszta założą kolejne spółki-wydmuszki i będą dymać kolejnych ufnych inwestorów...
No tak. Teraz to tylko pożar może im pomóc.
OdpowiedzUsuńTo nie będzie podpalenie aby zatrzeć dowody oszustw i niekompetencji.
To będzie ZABIEG MARKETINGOWY.
Myślę, że żadnego samochodu jak nie było tak nie będzie.
OdpowiedzUsuńWprowadzą VA na NC potem auto się spali - akcie padną na pysk - spólka nie dostanie odszkodowania, bo to jest od wypadków losowych a nie od podpalenia.
"parafrazując" znaną piosenkę:
OdpowiedzUsuńBędę brał Cię,
w Veno aucie,
Cię,leszczu.
Rym mi uciekł,ale to jak z Veno uciekli inwestorzy.
Gdyby wprowadzili Venoautomotive na NC to byłaby to megakompromitacja giełdy i kpina z inwestorów. Przecież to banda oszustów jest.
OdpowiedzUsuńtratasratata co za jednomyślość sami to piszecie fikuśne ludki?
OdpowiedzUsuńPewno komentarze piszą twórcy venowatcha. Cóż za zgodność. Nikt przeciwko, zupełnie jak za PRLu, wszyscy jednomyślnie wspierają partię.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się, częśc wpisów jest moja,
OdpowiedzUsuńto ja, Jarząbek. Czy tak trudno uwierzyc, że wiele jest osób, które nie zgadzają się z takim działaniem?????
Nawet meksykański producent autobusów potrafi zbudowac superauto:
OdpowiedzUsuńhttp://moto.pb.pl/2281738,2842,meksykanskie-superauto-br
Jednak w garażu tego z pewnością nie zrobili!
Pewnie to także nie jest superauto?
TAK? Bo lepsze jest piekielnie szybkie, luksusowe niewidzialne auto?
"Mastretta MTX napędzana jest 2-litrowym silnikiem Forda, znanym ze sportowej wersji Fiesty. Meksykańskie auto rozpędza się „do setki” w niecałe 6 sekund i osiąga prędkość maksymalna 230 km/h" - to sa osiagi superauta ???? ha ha ha no nie moge, ha ha ha. To sa osiagi Civic Type R
OdpowiedzUsuńTaaaa.
OdpowiedzUsuńA jakie osiągi ma auto Veno? Jakie przyspieszenie, ile "wyciąga"?
Od zera do 1 sztuki - 3 lata.
Na liczniku - kilka baniek od oszukanych inwestorów.
Taaaa.
OdpowiedzUsuńA jakie osiągi ma auto Veno? Jakie przyspieszenie, ile "wyciąga"?
Od zera do 1 sztuki - 3 lata.
Na liczniku - kilka baniek od oszukanych inwestorów.
A gdzie ta jedna sztuka?