sobota, 3 września 2011

Panika w VENO

Kilka dni temu na forum jednego z najpopularniejszych portali finansowych pojawiła się spontaniczna inicjatywa zjednoczenia sił drobnego akcjonariatu. Być może szalę goryczy przeważyła decyzja o wyznaczeniu ceny emisyjnej na poziomie 3 gr, czyli na poziomie mocno niedowartościowanym (cytując prezesa). 

Udowadniać od zawsze i na każdym kroku, że kurs jest niedoszacowany, a potem emitować akcje po takim właśnie kursie - oto przewrotna strategia Veno. Do tego akcje nowej emisji są w znacznym stopniu uprzywilejowane, co to pozostałych serii. Kto więc - przy zdrowych zmysłach - wyda więcej niż 3 gr za obecny walor? Nikt. To takiego wniosku musieli dojść inwestorzy i lawina ruszyła...

Ponieważ prezes Arrinery Łukasz Tomkiewicz został na forum Bankiera już zdekonspirowany, to postanowiono bronić się w inny sposób. Dlatego nagle okazało się, że do spółki w ostatnich 3 dniach napłynęło mnóstwo pytań, na które od razu znalazły się odpowiedzi. Nic to, że strona ta służyła zawsze za przedruki pytań i odpowiedzi z Akcji Inwestor "PB". Tym razem trzeba było działać szybko, bo zagrożenie ze strony zbuntowanych akcjonariuszy nabierało realnych kształtów.
  
Na stronie internetowej spółki pojawiły się więc pytania od razu z odpowiedziami (ciekawe co było pierwsze - może warto było sobie darować te "pytania"?). Dziwnym trafem pytania dotyczą bardzo różnych i czasem odległych spraw - od strat na inwestycji w ETD przez inwestycję w Carbon Design po nową megaemisję akcji. Równie dziwnym trafem wszystkie te sprawy były poruszane właśnie w wątku zachęcającym do interwencji. Inwestorzy wymieniali je jako konieczne do zbadania przez niezależnych biegłych (włącznie z analizą przepływów pieniężnych, przelewów zagranicznych itd). Czysty przypadek, prawda? :)

W tekstach oprócz dużej dozy megalomanii, dowiedzieliśmy się, że za spadkami na walorze (pośrednio) odpowiedzialni są między innymi... kongresmeni z USA. Obowiązkowo też za wszelkie nieszczęścia obarczono nasz blog. Dobrze, że cały czas bez winy są prezesi spółek z GK Veno. Z pewnością przekonanie o własnej doskonałości i okropnym świecie uspokoiło akcjonariuszy.

Nadzwyczajne tempo reakcji ze strony ludzi z GK Veno - przy opóźnieniach w każdej innej dziedzinie - świadczy o tym, że faktycznie boją się niezależnych ludzi w Zarządzie i Radzie Nadzorczej. Być może przeliczono swoje głosy i okazało się bez wsparcia Blumeranga i jego ludzi NWZA mogłoby przegłosować wszystko co sobie zażyczyliby drobni? Czy to aż takie straszne? Dlaczego?

  

5 komentarzy:

  1. Zapraszamy na:
    http://interwencja.host.org/

    OdpowiedzUsuń
  2. No brawo!
    Dotychczas słyszeliśmy, że niespodziewany atak wakacji zaskoczył Kuicha i opóźnił debiut Arrinery. Teraz okazuje się, że to WY!!!
    Według parkingowego Arkadiusza Kuicha jesteście winni wszystkich niepowodzeń geniuszy z Veno.
    Cóż za fundamenty musi mieć ta spółka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Awansowaliście do PIERWSZEJ LIGI.
    Jesteście tak samo winni spadków na Veno jak KRYZYS NA RYNKACH ŚWIATOWYCH I KONGRES USA.

    OdpowiedzUsuń
  4. No przyznaję po wpisach na forum bankiera, że grupka skupiona wokół zarządu trzęsie porciętami.
    Pełna mobilizacja i ujadanie na całego aby ośmieszyć tych którzy chcą się Kuichowi do dupy dobrać. Sam prezes odzyskał głos i odpowiedział na kilka pytań.
    Jak wypierdolą prezesów to także koryto ucieknie całej zgrai pociotków, wójków, tatuśków i małżonek pochowanych po radach nadzorczych i podwykonawcach.
    I nagle, z dnia na dzień nie będzie co do garnka wrzucić, a i prawnicy za pieniądze inwestorów już nie wybronią.
    Bój się Adamie Nowaku.

    OdpowiedzUsuń
  5. No i znowu PRZEZ WAS nie będzie emisji we wrześniu!
    Wakacje także niespodzianie ogłosiliście! Jak tak można upodlić zarząd przeuczciwej spółki Veno!!!
    Wstydźcie się.

    OdpowiedzUsuń