wtorek, 5 października 2010

Ucieczka Blumeranga z Tita... z Veno SA

Zarząd BLUMERANG PRE IPO S.A. informuje, że w dniu 4 października 2010 r., w transakcjach poza rynkiem zorganizowanym (umowy cywilne), sprzedał 12.501.000 akcji spółki VENO S.A. z siedzibą w Warszawie, za łączną kwotę 375.030,00 PLN. Po transakcjach, o których mowa powyżej, BLUMERANG PRE IPO S.A. nie posiada akcji VENO S.A.


_________________________________

Zapowiedzi:
  • za kilka tygodni Veno ma pokazać SuperVenoAuto
  • pokaz auta ma być ogromnym sukcesem
  • auto ma powalać na kolana i zapewnić zysk akcjonariuszom
  • spółka inwestuje pieniądze z emisji w inne "ciekawe projekty"
  • do końca roku 2010 spółka przeprowadzi co najmniej trzy debiuty spółek portfelowych na New Connect
Rzeczywistość:
  • prezes Kuich szuka nowej nazwy dla spółki
  • nie wiadomo nic o dacie, miejscu i sposobie prezentacji
  • nie wiadomo jaki jest znak graficzny auta, jak nazywa się marka, jakie ma osiągi, jakie ma parametry techniczne, jakie przeszedł testy
  • jedyny większościowy akcjonariusz, mający przedstawicieli w RN, sprzedaje wszystkie swoje akcje
  • liczba innych "ciekawych projektów": zero
  • liczba debiutów spółek portfelowych: zero



Veno: 100 proc. akcji w wolnym obrocie

Blumerang Pre IPO sprzedał poza rynkiem zorganizowanym 12,5 mln akcji (4 proc. ogółu) Veno, czyli cały posiadany pakiet walorów spółki z NewConnect.

Cena wyniosła blisko 3 grosze za walor. Do tej pory Blumerang wraz z powiązanym Seppi Investments kontrolował 6,7 proc. akcji spółki. Obecnie w Veno nie ma żadnego akcjonariusza z pakietem akcji większym niż 5 proc.

Artykuł w "Parkiecie"

8 komentarzy:

  1. ALE JAJA!!!!!!!!!!! A kto to kupił?

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem tak:
    W stodole Veno mają problem, samochód na ukończeniu, po podłączeniu akumulatora SUPREHIPERULTRAAUTO natychmiast stało się niewidzialne. Chcieli Blumerangom pokazać cudo, ale nie mogą dostać się do niewidzialnego akumulatora. Blumerangi wycofali się z Veno niesłusznie podejrzewając że ktoś ich chce wydymać.
    Frajerzy! Wystarczy poczekać aż aku się rozładuje

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezesi z Poznania osłabli po komunikacie Veno o ty, że prezentacja auta planowana jest na początek roku 2011.
    Czyżby sądzili że dla Nowaka początek roku znaczy conajmniej 365 dni?
    Śmiać mi się chce jak czytam na oficjalnym blogu Veno jak pod komunikatem o niewidzialnym aucie podpisuje się niewidzialny pracownik Veno - Adam Nowak.
    Wy tam w Veno macie jeszcze jakieś związki z rzeczywistością czy całkiem pogubiliście się w Matrixie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakbyście umieli czytać ze zrozumieniem, to zauwazylibyście z pewnością, że zmiana ma dotyczyć VENO S.A. a więc spółki, ktora inwestuje, a nie VENOAUTOMOTIVE, spółki budującej supercara. Przestaje was czytać jednak bo widze, że celowo chcecie i mnie i innych wprowadzić w błąd! Jak nic są to jakieś porachunki z przeszłości, czyżby ktoś nie chciał zainwestować w Wasz pomysł? A może w Waszego odkrywczego bloga?????????????????

    OdpowiedzUsuń
  5. A dlaczego uważacie, że Adam Nowak jest anonimowy? To wy jesteście anonimowi,nie potraficie podpisać sie pod swoimi wydumanymi pomyjami

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak się popatrzy w KTO KOGO to jakoś nie widać różnicy między jednym a drugim, ci sami ludzie w zarządach i radach nadzorczych.
    Czy się mylę czy Veno jest większościowym właścicielem Venoautomotive?
    Może zapiszcie to sobie na jakimś kartoniku i powieście w widocznym miejscu, np obok gazetki ściennej w tym obskurnym biurze ze znanego Kuichowego wywiadu w TV.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy z wami nadal pracuje Jakóbiec bo nie mogę się z nim skontaktować.
    Mam prośbę do niego niech napisze mejla do Bogusia bo mam dla niego nową robotę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niewidzialne supercośtam, niewidzialny pracownik veno,niewidzialni współpracownicy.
    Ciekawy ten cyrk i śmieszne te leszcze co kapitał dają. Ale trzeba płacić za frajerstwo.
    Całe to gówno zwane żartobliwie "grupa Veno" śmierdzi na odległość, nikt sensowny w takiego śmiecia nigdy nie zainwestuje.

    OdpowiedzUsuń