środa, 30 czerwca 2010

Oświadczenie VenoWatch

W związku z nerwową i niezrozumiałą reakcją spółki publicznej Veno SA na fakty publikowane na blogu VenoWatch oraz - jak się domyślamy - na materiały prasowe, podjęliśmy decyzję o zawiadomieniu Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie podejrzenia o manipulację informacją, podawanie nierzetelnych, wprowadzających w błąd inwestorów informacji na temat rozwoju spółek GK Veno, oczekiwanych wyników finansowych spółek GK Veno oraz niegospodarność w prowadzeniu spółek giełdowych GK Veno.

Podjęte przez nas próby wyjaśnienia zagadnień poruszanych na blogu spotkały się z milczeniem adresatów. Skierowany do wszystkich spółek GK Veno list otwarty został zignorowany. Nie zanotowaliśmy ze strony władz spółek jakichkolwiek prób obalenia rzekomych konfabulacji czy przedstawienia kontrargumentów. Zamiast tego spółka ucieka się do gróźb, a inwestorów zachęca do osobistych wizyt na Policji (!) Może "pokrzywdzeni" akcjonariusze powinni także wynająć własnego adwokata?

Zamiast wyjść na prostą, uczciwie podsumować popełnione błędy i oddzielić przeszłość grubą kreską, władze spółki idą w zaparte... W związku z powyższym zdecydowaliśmy jak na wstępie.

Pismo skierowane do KNF zostanie opublikowane w ciągu 48 godzin na blogu VenoWatch. Wszyscy, którzy po jego przeczytaniu podzielą naszą argumentację i przedstawione dowody będą mogli poprzeć go za pomocą formularza. Po 7. dniach całość zostanie złożona na piśmie w kancelarii Pionu Nadzoru Rynku Kapitałowego KNF. Pod dokumentem podpiszą się sygnatariusze listu, czyli osoby związane z VenoWatch. Lista osób popierających zostanie dostarczona jako załącznik.

Jednocześnie informujemy, że korzystając ze zmian w prawodawstwie, będziemy rozważali wystąpienie z pozwem zbiorowym wobec spółek GK Veno. W zależności od liczby inwestorów popierających pismo przeanalizujemy sprawę pod kątem przekazania posiadanych informacji wybranej Kancelarii Adwokackiej, która zobowiąże się w naszym imieniu pozew przeprowadzić. Bez wątpienia medialność oparta na precedensie takiej sprawy, spowoduje niemały odzew ze strony Kancelarii.

Informacja nt. kroków podjętych w sprawie artykułów

Parafrazując ostrzeżenie zamieszczamy komunikat:

Ponieważ akcjonariusze VENO są wprowadzani w błąd i mogą się czuć manipulowani przez redakcje "Pulsu Biznesu" i "Gazety Giełdy Parkiet", które to opisały konfabulacje na temat spółek i osób związanych z VENO S.A., Spółka przypomina, iż ten kto rozpowszechnia nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd wiadomości o przedsiębiorstwie, w szczególności o osobach kierujących przedsiębiorstwem, wytwarzanych towarach, świadczonych usługach lub stosowanych cenach albo o sytuacji gospodarczej lub prawnej przedsiębiorstwa, w celu szkodzenia przedsiębiorcy, podlega karze aresztu albo grzywny.

Kto dokonuje przestępstwa zakazanej manipulacji podlega grzywnie do 5.000.000 zł albo karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, albo obu tym karom łącznie.

W związku z powyższym prosimy o kontakt wszystkich akcjonariuszy VENO, którzy chcieliby złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i wykroczenia przez redakcje i autorów ww. tytułów prasowych.

Adam Nowak,
Biuro Bloga VenoWatch


Zastraszanie - jedyna dobrze opanowana metoda na walkę z własnymi manipulacjami? Czy to najlepsza metoda na brak umiejętności przyznania się do kolejnych porażek biznesowych? A może to metoda na ucieczkę od odpowiedzialności i brak odwagi przeproszenia akcjonariuszy za niewywiązywanie się od miesięcy z obietnic?

Internet Idea, YoYo.pl, Net Investment, ETD, Veno, Veno Automotive... To szlagierowe spółki, z których większość nie miała prawa upaść, posiadały (tajemniczych) inwestorów, prowadziły ciekawe projekty. Żyła złota. Co wiemy o tych pierwszych? Zostały postawione w stan upadłości lub po prostu zaprzestały działalności.

Szanowni Panowie - tak biznesu się nie robi. Z obietnic trzeba się wywiązywać. Trzeba mieć cywilną odwagę by wyjść i powiedzieć: "Przepraszamy za popełnione błędy. Od dzisiaj nasze spółki będą transparentne. Koniec z gruszkami na wierzbie - zamiast obietnic bez pokrycia - fakty".

Poranny przegląd prasy, cz. 3



Spóźnionej konstrukcji daleko do grafik pokazywanych inwestorom z NewConnect. My znaleźliśmy warsztat, w którym powstaje. Wśród sadów i szklarni, przy polnej drodze na Żeraniu.

Część poważnych zmian pojawiła się po tym, jak przedstawiciel Lamborghini przesłał oficjalne pismo, wzywające Veno do zaprzestania budowy auta. Włoski producent miał grozić sądem za wykorzystanie rozwiązań stylistycznych wziętych żywcem z modelu Reventon. A samochodu jak nie było, tak nie ma.

Poranny przegląd prasy, cz. 2


Ten rok ma być przełomowy dla spółki z NewConnect. Światło dzienne ujrzeć ma prototyp sportowego auta opracowywany przez Veno Automotive. Od tego projektu wiele zależy Veno weszło na NewConnect jako firma inwestująca w przedsięwzięcia motoryzacyjne. Bez wątpienia najbardziej znanym medialnie jego projektem jest firma Veno Automotive (VA) powołana w lutym 2008 r. do produkcji ekskluzywnych, superszybkich samochodów.

Artykuł o Veno SA

Poranny przegląd prasy, cz. 1


Zamiast zysków z produkcji rowerów i części tuningowych z włókna węglowego – wysokie straty i ostry spór akcjonariuszy. Tak też mogą się kończyć historie spółek z NewConnect. Niebawem na NewConnect ma się pojawić firma AutoGroup produkująca sportowe samochody. Będzie to trzecia spółka, po Carbon Design i Oponix, powiązana kapitałowo i biznesowo z notowanym już na alternatywnym rynku Veno, której akcje trafią do obrotu.

Artykuł o Carbon Design SA

Carbon Invest SA (okiem pracownika, cz. 9)


Pan Mariusz Obszański pojawił się w firmie po tym, jak podziękowaliśmy prezesowi Arkadiuszowi Kuichowi. Nigdy nie ukrywaliśmy, że nie jesteśmy biznesmenami. Znamy się na włóknach węglowych. Tymczasem spółka giełdowa powinna być zarządzana przez ludzi kompetentnych. Nie mogliśmy w tej kwestii liczyć na prezesa Kuicha. Jedyne co robił najskuteczniej, to przelewy z konta firmowego bardzo często na szkodę spółki. Zabłysnął tym, że po dogłębnej analizie wydatków odkrył, że kupujemy zbyt drogi papier toaletowy. Niestety pan prezes Mariusz Obszański nie okazał się lekiem na całe zło. Z perspektywy czasu można się zastanawiać, który z nich był bardziej szkodliwy dla majątku spółki Carbon Design SA.

Dla przykładu kilka dokonań prezesa Obszańskiego:

1. Sprzedaż majątku firmy za równowartość 50 tys.zł plus bezwartościowe akcje Venoautomotive. Tymczasem same formy do produkcji nadwozi do B6 i B7 to setki tysięcy złotych, a samo oprogramowanie inżynierskie 180 tys. zł netto. Formy do produkcji handbike'ów, rowerów, wózków, masek samochodowych zostały wyrzucone na śmietnik!

2. Sprzedaż 1167500 akcji Carbondesign w cenie 4 groszy za akcję, czyli ośmiokrotnie taniej niż aktualna cena na rynku.

3. Sprzedaż firmy wraz ze specjalistami tuż przed finalizacją zlecenia, nad którym pracowano od wielu miesięcy.


wtorek, 29 czerwca 2010

Carbon Invest SA (okiem pracownika, cz. 8)


Roszczenia te w większości przypadku były wynikiem braku realizacji zleceo pomimo otrzymania przez Spółkę wynagrodzenia. Zarząd podejmuje starania aby kosztami zaspokojenia roszczeo zleceniodawców obciążyd osoby odpowiedzialne za te nieprawidłowości.

Prezes Mariusz Obszański wykazuje wyjątkową aktywność w ściganiu za rzekome "nieprawidłowości" tych, którzy jako jedyni generowali jakiekolwiek przychody, stosuje taktykę nękania wezwaniami do zapłaty, chcąc udowodnić kto tu ma władzę. Jednocześnie zapomina o setkach tysięcy zł z pieniędzy inwestorów wyprowadzonych z firmy za czasów prezesury Arkadiusza Kuicha chociaż ma na ten temat udokumentowaną wiedzę. Dziwnie wybiórcza optyka.

Po zakończeniu działalności produkcji rowerów Spółka rozpoczęła współpracę z AutoGroup S.A. Przedmiotem współpracy z AutoGroup S.A. była budowa nadwozi do samochodu Stealth B6 oraz Stealth B7. Spółka wykonała formy do samochodu Stealth B6 oraz model w skali 1/1 Stealth B7 oraz pierwsze formy. Obok budowy samochodów Stealth Spółka wykonała kilka prac dla innych podmiotów. Działania w dziedzinie budowy elementów karbonowych uprawniały do stwierdzenia, że osiągniecie znacznych przychodów z tej działalności nie jest możliwe bez przeprowadzenia zmian organizacyjnych, w tym zwiększenia liczby wykwalifikowanych pracowników. Pomimo starań Emitentowi nie udało się pozyskać wykwalifikowanych pracowników.

Pan prezes Obszański zapomniał dodać, że niedawno osobiście pozbył się kilku specjalistów od kompozytów węglowych z powodów ambicjonalnych.


CDN...

Carbon Invest SA (okiem pracownika, cz. 7)

Z zainteresowaniem przeczytałem raport roczny Carbon Invest S.A., znalazłem tam kilka nieścisłości i kilka zwykłych kłamstw, to dziwne bo wydawać by się mogło, że oficjalny raport spółki giełdowej podpisanej przez prezesa (Mariusz Obszański) powinien zawierać informacje prawdziwe. Dlatego też postanowiłem podzielić się wątpliwościami na forum publicznym jednocześnie odnosząc się do rewelacji Arkadiusza Kuicha zamieszczonych w ostatnim Pulsie Biznesu.

Od dnia założenia Spółka skupiała się na produkcji rowerów poziomych (handbike).

To całkowita nieprawda, od początku realizowaliśmy biznesplan duetu Marek i Łukasz Tomkiewicz polegający na produkcji elementów tuningowych. To ten właśnie biznesplan zakładał zakup drogich obrabiarek numerycznych (360 tys. zł netto), skanera 3D i bardzo kosztownego oprogramowania (320 tys. zł netto). Ogólnie inwestycje na sam rozruch "działu samochodowego" wyniosły ponad milion zł, zatrudniono 12-13 osób. W dział rowerowy zatrudniający 4 osoby nie inwestowano, produkcja opierała się o majątek firmy Magnus (narzędzia, materiały, formy, projekty).

PB rozjeżdza Veno w Gazecie

Okolice wiślanego wału na wysokości warszawskiego Żerania. Lokalne zagłębie samochodowe. Pełno warsztatów, wypożyczalni samochodów, czy mniejszych lub większych zakładzików fanów czterech kółek.


poniedziałek, 28 czerwca 2010

Vieno SA surowo ukarana przez KNF

TEKST WYKREŚLONY NA PROŚBĘ KOMISJI NADZORU FINANSOWEGO!
(31.02.2011, PAP, ESPI) W dniu 30. lutego 2011 roku KNF na posiedzeniu jawnym jednogłośnie zdecydowała o nałożeniu na osobę fizyczną Adama Nowaka, członka Biura Zarządu spółki publicznej Vienio SA, kary pieniężnej w wysokości 500 tysięcy złotych za "manipulację informacją" polegającą na wprowadzeniu w błąd inwestorów poprzez rozpowszechnianie w okresie styczeń 2008 - marzec 2010 nierzetelnych informacji o flagowym projekcie spółki, tzw. "VienoCar". Komisja orzekła manipulację w zakresie informowania o:
  • zainteresowaniu produktem przez klientów z kraju i zagranicy,
  • terminie prezentacji przekładanym na kolejne miesiące, kwartały, lata,
  • możliwościach produkcyjnych Vieno SA i spółek zależnych.

KNF nałożyła dodatkową karę indywidualną na Prezesa Vienio SA Amadeusza Kuhahaha za:
  • publiczne podawanie nierzetelnych, wprowadzających w błąd inwestorów, informacji na temat rozwoju spółki, oczekiwanych wyników finansowych i planów ekspansji zagranicznej, które nie znajdowały odzwierciedlenia w następujących po nich wydarzeniach i rzeczywiście osiąganych przez spółkę wynikach finansowych,
  • nieprzekazanie w terminie informacji poufnej o operacjach finansowych mogących mieć istotny wpływ na wynik finansowy spółki. W tym wypadku urzędnicy wskazali na wierzytelności spółki ITD.

Źródła zbliżone do KNF i GPW poinformowały o rozpoczęciu śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w związku ze złożonymi przez Komisję Nadzoru Finansowego zawiadomieniami o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez Tomasza Łukiewicza i Tomasza Markiewicza oraz osoby powiązane lub kojarzone z tymi inwestorami. Dochodzenie ma na celu wyjaśnić powiązania towarzysko-biznesowe wokół spółek z GK Vieno SA. Pod lupę wzięte są wszystkie debiuty spółek oraz transakcje wykonywane w tym czasie przez podmioty blisko związane z GK Vieno SA (m.in. londyński fundusz Termos Capital Ltd oraz cypryjska spółka Babilon Investment Ltd.).

W wypadku uprawomocnienia i potwierdzenia wszystkich ww. zarzutów władzom spółki grożą poważne grzywny łącznie z karą pozbawienia wolności za celową niegospodarność i jawne działanie na szkodę spółki.


____________________________________



Komunikat Polskiej Agencji Prasowej, to oczywiście fikcja. Nie wiemy, co wydarzy się w lutym 2011 roku. Wiemy, że nie ma takiego dnia jak 30 luty. Wszystkim, którym wydaje się taki komunikat niemożliwy, zwracamy uwagę na fakt, że jest to zlepek informacji prasowych z ostatnich paru miesięcy.

niedziela, 27 czerwca 2010

Okiem pracownika, cz. 6

Przedstawiając działalność firm z GK Veno doprowadziliśmy do sytuacji, w której coraz więcej czytelników chciałoby w tej sprawie zabrać głos. W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy jeden z najdłuższych listów, który opisuje praktyki i mechanizmy rządzące w jednej ze spółek z GK Veno. Można powiedzieć, list jakich wiele w ostatnich tygodniach, ale nie do końca. Wyjątkowość tego wydarzenia polega na tym, że autor poprosił, by ujawnić jego dane. Taki był warunek publikacji.
 
Warunek oczywiście spełniamy. Być może skłoni to innych do szerszego ujawnienia się. Szczególnie zachęcamy do tego tych, którzy wahają się czy do nas napisać. Cóż, ostatni argument przeciwników bloga - anonimowość autorów - zostaje wytrącany im z ręki. Jaki argument zostanie wymyślony i użyty teraz, aby umniejszyć znaczenie faktów podawanych na blogu? Już Adam Nowak coś wymyśli...

Otrzymany tekst jest długi, dlatego opublikowany zostanie w trzech częściach. Życzymy owocnej lektury. Zachowano oryginalną pisownię, usunięto drobne literówki, wyróżnienia pochodzą od zespołu bloga.
_____________________________________

Z zainteresowaniem przeczytałem raport roczny Carbon Invest S.A., znalazłem tam kilka nieścisłości i kilka zwykłych kłamstw, to dziwne bo wydawać by się mogło, że oficjalny raport spółki giełdowej podpisanej przez prezesa (Mariusz Obszański) powinien zawierać informacje prawdziwe. Dlatego też postanowiłem podzielić się wątpliwościami na forum publicznym jednocześnie odnosząc się do rewelacji Arkadiusza Kuicha zamieszczonych w ostatnim Pulsie Biznesu.


CDN...

piątek, 25 czerwca 2010

Net Investment SA - nowe fakty?

Prosimy o kontakt e-mailowy osobę, która pozostawiła komentarz do artykułu o poprzednim "ciekawym projekcie" (pomyśle/biznesie/inwestycji/inicjatywie) prezesa VENO SA p. Kuicha, tj. firmie Net Investment SA. W przypadku potwierdzenia niżej wymienionych faktów zostanie opracowany odrębny artykuł wraz ze sprostowaniem poprzedniego postu.

Spółki Net Investment (NISA) i TISA (od Technology) istniały i były zarejestrowane. Były przeniesione gdzieś z południa Polski (Rzeszów?) do Warszawy dla uniknięcia konieczności wpłaty na kapitał 500tys pln według nowego wtedy KSH . Nie rozpoczęły jednak działalności. W tamtym czasie działalność prowadził jako osoba fizyczna Arkadiusz Kuich w kontaktach handlowych i prasowych podając się jako prezes NISA. Dziesięć projektów było kompletną fikcją - były to tylko założenia biznesowe dla bodaj 7 wymyślonych ad hoc projektów. Jedynym dopracowanym projektem było wirtualne biuro podróży - był to jednak tylko koncept.... bez żadnych wdrożonych elementów.

http://venowatch.blogspot.com/2010/05/maa-retrospekcja-cz-4.html#comments

czwartek, 24 czerwca 2010

Spotkanie z akcjonariuszami, czyli sztuka obiecywania

W dniu 28 listopada 2009 roku w Hotelu Sheraton odbyło się spotkanie akcjonariuszy mniejszościowych Spółki VENO S.A. Celem spotkania była prezentacja osiągnięć Grupy VENO SA oraz przedstawienie perspektyw jej rozwoju, jak również prezentacja uchwał zaproponowanych na najbliższe WZA.


O spotkaniu dowiedzieć się można jedynie z relacji na witrynie Veno. Żadna notatka nie została opublikowana na łamach gazety w wydaniu papierowym lub elektronicznym. Szkoda, bo spotkanie miało specyficzny urok, a informacja o nim była reklamowana przez spółkę na łamach "Parkietu".

Zacznijmy od frekwencji. Na spotkanie z VENO SA przybyło około 25 osób, z czego ponad połowa, to ludzie związani stanowiskami z firmami: Veno, Carbon Design, Oponix, Heros Capital, Namiron Investment i in. Odliczając prezesów oraz kilka osób z rad nadzorczych i zarządów frekwencja mogła wynieść jakieś 4 do 6 osób. Brzmi słabo, toteż nie dziwimy się, że w informacji o spotkaniu nie zająknięto się o tym ani słowem. Napisano za to parę innych ciekawych zdań, które z perspektywy dnia dzisiejszego obnażają metody działania spółek z GK VENO SA. Oczywiście tematem przewodnim była kolejna emisja akcji, po której - po raz kolejny - miało być już tylko dobrze.


środa, 23 czerwca 2010

Puls biznesu - komentarz


Poniżej prezentujemy pełny tekst listu skierowanego na ręce redaktora naczelnego Pulsu Biznesu.

Szanowni Państwo,

  jeszcze raz chcemy podziękować za zajęcie się sprawą spółek notowanych na rynku New Connect. Wielu inwestorów traktuję bloga jako krucjatę przeciwko konkretnym osobom lub firmom. Tymczasem blog jest głównie opisem naszych doświadczeń i współpracy z ludźmi, którzy zarządzają GK Veno SA. Proszę zauważyć, że wszelkie teksty źródłowe są linkowane. Wypowiedzi naszych informatorów są archiwizowane i w razie potrzeby mogą służyć jako dowód w sprawie sądowej. Większość osób, które zdecydowały się z nami współpracować nie ukrywała swoich danych osobowych, nie chcieliśmy jednak narażać ich na nie potrzebne nieprzyjemności. Kilka osób potwierdziło, że przekazane informacje mogą potwierdzić przed wymiarem sprawiedliwości.

  Jednocześnie chcielibyśmy sprostować informacje i tezy podane w artykule.

  Po pierwsze nie uciekaliśmy i nie unikaliśmy bezpośredniego spotkania. W korespondencji z p. M.Graniszewską napisaliśmy: "Jeśli chodzi o spotkanie, to przede wszystkim chcielibyśmy mieć gwarancję anonimowości. Cały czas działamy w biznesie i nie chcielibyśmy mieć nieprzyjemności z tytułu walki z patologiami." oraz "Osobiste spotkanie również nie jest wykluczone, ale faktycznie rozmowa przez telefon może być najlepszym rozwiązaniem." Nie unikamy pełnego wyłożenia faktów i dowodów - inaczej nasza działalność nie miałaby sensu.


poniedziałek, 21 czerwca 2010

Super-bajka o super-aucie, cz. 5

Nie dalej jak wczoraj napisaliśmy o tym, że stawiamy odważną, choć naszym zdaniem łatwą do przewidzenia, tezę - sukces finansowy z tytułu super-auta przyjdzie wtedy, jeśli uda się emisja Veno Automotive SA.

Jakbyśmy wiedzieli więcej... A my tylko znamy mechanizm działania tego biznesu. Z dzisiejszego artykułu dowiadujemy się bowiem od prezesa Łukasza Tomkiewicza, że auto potrzebuje czasu i pieniędzy. Bagatela - kilka milionów złotych.

A gdzie jest samochód? Podobno po prawej stronie Wisły. Potrzebuje jeszcze czasu i pieniędzy.

— Do tej pory zainwestowaliśmy w projekt 1,3 mln zł, a na jego dokończenie wyłożymy jeszcze 300-400 tys. zł. Na przełomie 2010 i 2011 r. planujemy wprowadzić firmę na NewConnect i pozyskać w ofercie kilka milionów złotych. To pozwoli nam uruchomić produkcję seryjną — zapowiada Łukasz Tomkiewicz.

Czas? - A dwa lata od obiecanej premiery supercara?
Pieniądze? - A wcześniejsze zrealizowane emisje?
 

Puls Biznesu

Serdecznie zapraszamy do lektury dzisiejszego wydania "Pulsu Biznesu". Nie zgadzamy się ze wszystkimi zawartymi tam informacjami, ale bardzo cieszymy się, że temat został podjęty. Publikacja w gazecie zbliża nas do zaprzestania działalności, bo jeśli dziennikarze nie będą chcieli wytropić i pokazać nieprawidłowości, to i nasz czas jest stracony.

Wieczorem opublikujemy nasz komentarz do artykułu. Miłej lektury.




http://www.pb.pl/2/a/2010/06/21/Blogerzy_kontra_Veno

Okiem pracownika, cz. 5

Kilka dni temu Biuro Zarządu  wystosowało do swoich subskrybentów list. Pod przesłanym tekstem nie występuje żaden konkretny autor i żadne nazwisko. Może Adam Nowak dostał wolne, a może spółka chce o nim jak najszybciej zapomnieć? W każdym razie ustosunkujemy się do tej wiadomości słowami osoby, która była bardzo blisko poruszanej tematyki. Można rzec - osobiście brała w tym udział.

niedziela, 20 czerwca 2010

Super-bajka o super-aucie, cz. 4

Inwestorzy po raz kolejny otrzymali temat i termin do ekscytacji:
 
Obecny etap prac jest już wysoce zaawansowany i w związku z tym ukończenie prototypu jest planowane na 3 kwartał tego roku. Także powodzenie obecnej emisji akcji w znacznej części przyczyni się do dotrzymania terminu zaprezentowania samochodu.



 Emisja się udała, pieniążki wpłynęły termin niezagrożony?

(...) VENO Automotive, która do końca roku zapowiada prezentację prototypu swojego samochodu sportowego. VENO Automotive S.A. planuje debiut na NewConnect pod koniec roku.


Jednak nie III kw., a koniec roku. Ktoś tu manipuluje terminami i kursem? Mamy w związku z tym pytanie - mowa o końcu 2010 roku? I na ile są to plany debiutu, a na ile realne możliwości produkcji auta?..

Stawiamy tezę, że do sukcesu premiery superauta przyczyni się powodzenie emisji VENO Automotive SA.

sobota, 19 czerwca 2010

Anonimowym pracownikom STOP!

Spółce Veno SA zadano na łamach serwisu "Akcja Inwestor" ("Puls Biznesu") pytanie do prezesa - bo nikt inny nie jest zatrudniony w firmie (pisownia oryginalna):
2010-05-31 Na znanej wam blogu http://venowatch.blogspot.com/ został opublikowany list otwarty z konkretymi planami. Czy zamierzacie się jakolwiek ustosunkować do zamieszczonych tam pytań, czy też wystarczy wam tylko lakonicze (jak większość) stwierdzenie, że pracujecie na problemem? W interesie akcjonariuszy jest jasna odpowiedź z ujawnieniem wszystkich dokumentów dotyczących poruszanych tam kwesti, nawet jeśli są nieprawdziwe.

Spółka nie komentuje anonimów.

Szkoda, szkoda, szkoda. Jedną odpowiedzią firma notowana na giełdzie, która już niejednokrotnie prosiła inwestorów o pieniądze, mogła zamknąć usta kilku swoim byłym współpracownikom i pracownikom. Zobowiązaliśmy się do sprostowania każdego posta, w którym wykazana byłaby nieprawda. Wybrano inną drogę, nam nic do tego.

Przy okazji proszę pamiętać o jednym:

czwartek, 17 czerwca 2010

Kto manipuluje kursem?

W związku z humorystycznymi wypowiedziami (zarzutami?) niektórych komentujących blog chcielibyśmy przypomnieć to, co do powiedzenia mieli "główni insajderzy" GK Veno SA. 

Złość jest złym doradcą więc proszę na chłodno ocenić, kto tutaj manipuluje, kim manipuluje i w jakim celu... No chyba, że winni są dziennikarze publikujący wypowiedzi, a potem zespół VenoWatch, który przypomina o takich artykułach.

01. luty 2008

(...) - Pod koniec tego roku chcemy, by wszystkie nasze firmy były rentowne - zapowiada Kuich. Biorąc pod uwagę plany inwestycyjne (m. in. uruchomienie produkcji samochodów sportowych z karbonu), pieniądze z oferty niepublicznej - około 3 mln zł - nie wystarczą spółce na długo. - Emisję połączoną z debiutem na GPW możemy przeprowadzić pod koniec tego roku - informuje Marek Tomkiewicz, szef rady nadzorczej spółki. (...)



26. marca 2008

(...) Akcje firmy motoryzacyjnej Veno rosną o 13 proc. do 0,6 zł po informacji o tym, że spółka zamierza przeprowadzić emisję 70 mln akcji z prawem poboru (w stosunku jeden do jednego). Cena emisyjna nowych papierów nie przekroczy 0,04 zł. Pieniądze (łącznie 2,8 mln zł), Veno przeznaczy m.in. na zakup zachodnioeuropejskiej firmy handlującej częściami do tuningu (...)



19. czerwca 2008

(...) Obecnie firma Veno Automotive S.A. jest w stanie produkować rocznie 10-12 egz. takich samochodów. Są one przygotowywane na miarę, według indywidualnej specyfikacji sporządzonej przez klienta. Cena? Ceny netto będą zaczynały się od 350 tysięcy zł - poinformował INTERIA.PL prezes firmy, Łukasz Tomkiewicz. (...)



wtorek, 15 czerwca 2010

Kupuj plotki, sprzedawaj fakty

Każdy doświadczony gracz zna to stare giełdowe porzekadło. Skoro więc dotychczas kupowano plotki, to co będzie po okazaniu faktów (Stealth B7)?

Tak. Wiemy, wiemy. To nie to auto, to nie ta firma.

Już niedługo wiadomości o nowym modelu (nomen omen) Lamborghini Reventon będą odbierane przez free float za dobrą monetę. W końcu to też branża motoryzacyjna, a ruch z wpisaniem do statutu produkcji samochodów był przedni...

poniedziałek, 14 czerwca 2010

Zmieniamy strategię, bo mamy na oku ciekawe projekty

Czyli innymi słowy na pożegnanie jeszcze przyjdzie czas. Jest bliżej niż dalej, ale spokojnie - na wszystko jest odpowiednia pora.

Oczywiście wciąż oczekujemy na jakikolwiek odzew ze strony spółek GK Veno SA na pytania zawarte w liście otwartym. Niestety firma nie kwapi się na podjęcie jakiejkolwiek korespondencji. Szkoda. Jeśli problemem jest brak autora listu to nadrabiamy to jak najszybciej.

Niniejszym oświadczamy, że autorem wszystkich postów na blogu oraz listu otwartego jest pan Adam Nowak. Występuje on pod tekstami wychodzącymi na blog, a wszystkie one są autoryzowane przez zespół VenoWatch.

czwartek, 10 czerwca 2010

Dwa tygodnie ciszy

Od opublikowania listu otwartego mijają dwa tygodnie. Pytania okazały się na tyle skomplikowane, że do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi na ani jedno poruszane zagadnienie. Co to oznacza? Niech każdy spróbuje sobie sam odpowiedzieć.

Na niektóre spółki trudno tracić cenny czas. Jak trafić do inwestora, który zapłacił za walory 20-, 15-, 10-, 5 groszy / akcję, a teraz sprzedać musiałby je za 2 gr? Niestety trafić do Niego nie sposób. A jeśli trzeba będzie sprzedać za 1 gr? Cóż to jest cały urok inwestowania (spekulacji) na giełdzie...

Był czas powitań, przychodzi czas pożegnań. Jutro zapraszamy na ostatnią publikację. Warto też zająć się lekturą weekendowych wydań periodyków traktujących o naszym rynku kapitałowym...

PS. Szczególne pozdrowienia przesyłamy zatwardziałym naginaczom rzeczywistości, którzy w ostatnich dwóch dniach z identycznych domen "naprawili" wyniki ankiet :-) Żeby tak wyniki finansowe GK Veno SA udało się "naprawić" :-)