środa, 30 czerwca 2010

Oświadczenie VenoWatch

W związku z nerwową i niezrozumiałą reakcją spółki publicznej Veno SA na fakty publikowane na blogu VenoWatch oraz - jak się domyślamy - na materiały prasowe, podjęliśmy decyzję o zawiadomieniu Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie podejrzenia o manipulację informacją, podawanie nierzetelnych, wprowadzających w błąd inwestorów informacji na temat rozwoju spółek GK Veno, oczekiwanych wyników finansowych spółek GK Veno oraz niegospodarność w prowadzeniu spółek giełdowych GK Veno.

Podjęte przez nas próby wyjaśnienia zagadnień poruszanych na blogu spotkały się z milczeniem adresatów. Skierowany do wszystkich spółek GK Veno list otwarty został zignorowany. Nie zanotowaliśmy ze strony władz spółek jakichkolwiek prób obalenia rzekomych konfabulacji czy przedstawienia kontrargumentów. Zamiast tego spółka ucieka się do gróźb, a inwestorów zachęca do osobistych wizyt na Policji (!) Może "pokrzywdzeni" akcjonariusze powinni także wynająć własnego adwokata?

Zamiast wyjść na prostą, uczciwie podsumować popełnione błędy i oddzielić przeszłość grubą kreską, władze spółki idą w zaparte... W związku z powyższym zdecydowaliśmy jak na wstępie.

Pismo skierowane do KNF zostanie opublikowane w ciągu 48 godzin na blogu VenoWatch. Wszyscy, którzy po jego przeczytaniu podzielą naszą argumentację i przedstawione dowody będą mogli poprzeć go za pomocą formularza. Po 7. dniach całość zostanie złożona na piśmie w kancelarii Pionu Nadzoru Rynku Kapitałowego KNF. Pod dokumentem podpiszą się sygnatariusze listu, czyli osoby związane z VenoWatch. Lista osób popierających zostanie dostarczona jako załącznik.

Jednocześnie informujemy, że korzystając ze zmian w prawodawstwie, będziemy rozważali wystąpienie z pozwem zbiorowym wobec spółek GK Veno. W zależności od liczby inwestorów popierających pismo przeanalizujemy sprawę pod kątem przekazania posiadanych informacji wybranej Kancelarii Adwokackiej, która zobowiąże się w naszym imieniu pozew przeprowadzić. Bez wątpienia medialność oparta na precedensie takiej sprawy, spowoduje niemały odzew ze strony Kancelarii.

25 komentarzy:

  1. nie rozumiem jednego - na NC jest cała masa spółek przypominających veno (sprzedających marzenia) ty czepiasz się tylko tej - tak mocno dostałeś po tyłku że zamiast zajmować się swoim biznesem tracisz czas na takie g....? dla jasności nie mam i pewnie nie będę miał tego śmiecia w portfelu jak veno ale to że przyczepiłeś się konkretnej spółki wzbudza wątpliwości - zacznij pisać o całym nc bo to jeden wielki przekręt to będzie uczciwiej

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny Panie.

    Nie zajmujemy się tylko i wyłącznie jedną spółką. Opisywaliśmy mechanizmy w ok. 10 firmach z czego kilka jest notowanych na giełdzie NewConnect: Veno SA, Carbon Design/Inwest SA, Oponix SA. Dwie kolejne wkrótce na NewConnect chcą zadebiutować: AutoGroup SA i Veno Automotive SA. Zarzut o zajmowanie się konkretną spółką jest chybiony.

    Skoro na NC jest cała masa spółek przypominających Veno, tj. sprzedających marzenia, to proszę samemu wyjść z inicjatywą i demaskować ich działalność kosztem i za pieniądze inwestorów indywidualnych. Czas poświęcany na obecną pracę przy blogu, korespondencję, sprawdzanie informacji, weryfikowanie danych zabiera i tak wystarczająco dużo czasu. Mamy albo zająć się 400 spółkami notowanymi na GPW i NC, a jeśli nie, to zupełnie milczeć?

    To, że ktoś kradnie, tzn. że nie mogę wskazać innego złodzieja? Chybiona logika.

    OdpowiedzUsuń
  3. No fakt nie jedna spółka a GK Veno ;-) - dla mnie największe przekręty naszego parkietu to takie rodzynki jak Petrolinvest , Bioton , Fon , ATE - ale jakoś nie słychać za bardzo by coś konkretnego się działo w kierunku poprawy przejrzystości ich działań.
    Równie dobrze można się przyczepić do petrola że ropa jeszcze nie płynie szerokim strumieniem jak do veno że nie mają jeszcze ukończonego auta. GK veno nie pojawiło się na rynku miesiąc czy dwa temu. Większość opisywanych zdarzeń w GK veno miało miejsce na długo przed pojawieniem się tego bloga. Nagle z dobroci serca ktoś się obudził i chce bronić drobnych akcjonariuszy? Ja tego nie kupuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę nie zważać na tego typu głosy. W tym narodzie zawsze znajdzie się jajko mądrzejsze od kury. Super, że poruszacie takie tematy, ja jako indywidualny inwestor jestem wam wdzięczny(nie posiadam ani nigdy nie posiadałem akcji VENO i spółek powiązanych. Tego typu działania działają w pewien sposób prewencyjnie na inne (a jest ich wiele) grupy cwaniaczków.
    Mam nadzieję, że mądrale z kategorii mojego przedmówcy nie spowodują zaniechania waszej działalności i sprawa zostanie przeprowadzona do końca. Bardzo żałuje, iż istnieją osobniki na tyle nacechowane nieufnością i podejrzliwością (swoją drogą przedmówcę przyjmą do PiS 'u z otwartymi rękoma), że są w stanie dezawuować obywatelskie postawy.

    OdpowiedzUsuń
  5. >Nagle z dobroci serca ktoś się obudził
    >i chce bronić drobnych akcjonariuszy?
    >Ja tego nie kupuję.

    Drogi Panie, może zabrzmi to kolokwialnie, ale więcej wiary w ludzi. Poza tym dlaczego z dobroci serca? Po prostu we wspólnym interesie akcjonariuszy, w dbałości o przejrzystość rynku i osób, które na nim się pojawiają.

    Oczywiście, że nie jest przypadkiem, że opisujemy praktyki spółek takich jak Veno, Carbon, Oponix i inne.

    Po prostu mieliśmy (przykrą) okazję z tymi osobami współpracować. Dodatkowo zaskoczył nas nas spory odzew ze strony czytelników i blog przekształcił się w taką a nie inną formę. Być może gdyby nie aktywność czytelników i informatorów, to po 4-5 postach zostałby on zamknięty.

    Powtarzamy jeszcze raz. Notowanych na GPW i NC jest ponad 400 spółek. Czy opisywanie praktyk takiego, a nie innego zarządzania kilkoma z nich jest manipulacją albo nadużyciem? Jeśli gazeta codzienna opisze korupcję w jakimś urzędzie gminy, to zrobiła źle, bo w innych urzędach też jest podobnie?

    Pismo skierowane do KNF zakończy żywot tego bloga. Mamy nadzieję, że ostatecznie też rozwiąże wszelkie niedomówienia odnośnie działania spółek, które opisywaliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piotrek nie wiem co masz na myśli z tym pisem ale z tego co mieliśmy okazję niedawno zobaczyć to pis wpierw mówi i pisze różne rzeczy a później tłumaczy się z tego przed sądem. PO jest też niczego sobie obiecując zniesienie podatku belki a później szybko zapomina o swojej wyborczej obietnicy. Może jesteś tak dobry że nigdy nie miałeś zysku to tobie ten temat obojętny. Politycy w znakomitej większości dbają tylko o własne tyłki a nie o nas. Trzeba mieć to na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem, że nie wiesz o czym piszę, co piszą autorzy venowatch też nie rozumiesz, więc mnie to nie dziwi.
    Badź jajkiem mądrzejszym o kury i już.
    Zostań sobie zaściankowym zakompleksionym koleszką i już. Mnie to nie przeszkadza.
    Wku--wia mnie natomiast, że tego typu, nic nie rozumiejący za to wszech wiedzący, kolesie plącza się po forach i zatruwają d--ę innym.
    Zmień blog, nie czytaj go, nie wiem co, naprawdę nikogo nie obchodzi, że jakiś koleszka nie kupuje jakiś informacji, nie kupuj ich, kup sobie aktywa VENO po 3 grosze stoją, napewno uda ci się uśrednić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że grunt wam się zaczyna palić pod nogami moja kancelaria złożyła już zawiadomienie przeciwko twórcom Venowatch.
    Pisałem już wielokrotnie, że jeśli publikuje się list otwarty to się pod nim podpisuje!
    Jeśli się jest wydawcą to w świetle obowiązującego prawa należy rzetelnie informować czytelników a nie tylko dać głos jednej stronie, która obrzuci najpierw inwektywami a później zada pytania.
    W naszej ocenie macie przed sobą bardzo trudny okres w życiu.
    Liczę, że jednak jesteście ludźmi honoru i dotrzymacie obietnicy danej na forum publicznym, że się ujawnicie...wtedy może ktoś wam odpowie.
    Jednocześnie podziwiam odwagę Pana Baranowskiego, który tak szczodrze szafuje informacjami typu, że zarząd Carbon Design SA okradł inwestorów.
    Pewnym jest, że będzie musiał udowodnić to przed sądem (smaczku doda fakt, że był prokurentem spółki a jego żona Olga Dyżakowska-członkiem Rady Nadzorczej tej samej spółki)
    Zapowiada się ciekawa sprawa.
    Szczerze wam współczuję rozjadą was oj rozjadą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dodam jeszcze do mojego poprzedniego wątku, że od strony prawnej w kwestiach KNF-u nic nie osiągniecie ponieważ moim zdaniem nie ma podstaw do wszczęcia postępowania.
    Gdyby KNF miał wszynać postępowania za to, że ktoś nie dotrzymał terminu realizacji kontraktu, projektu to należało by zamknąć całą GPW.
    Wasze argumenty widać, że są pisane przez dziennikarzy amatorów, którzy nawet nie zapewnili sobie parasola prawnego.
    Porażka Panie i Panowie.
    Będzie bolało

    OdpowiedzUsuń
  10. I tak na zakończenie:
    Nie ośmieszajcie składaniem wniosku o niegospodarność w jakiejkolwiek spółce do KNF- to pokazuje najdobitniej poziom waszej wiedzy prawniczej wiedzy kto za co jest odpowiedzialny.
    Oj widzę, że jeszcze bardzo długa droga abyście zrozumieli, że warto zapłacić dobremu prawnikowi (nie myślę o swojej kancelarii bo jesteśmy z wami w konflikcie interesów).

    OdpowiedzUsuń
  11. widać że życie blogerów będzie coraz trudniejsze jak pisze wielu specjalistów od prawa prasowego

    dla mnie dziwne jest że Pan Jarosław Baranowski tak się podłożył na tym blogu, wszystko jest napisane co powiedział i zapewne przez pomówionych zarchiwizowane.

    Przecież mógł to inaczej załatwić i efekt jeżeli mówi prawdę byłby taki sam.


    Abstrahując od tego czy bloger może i powinien zostać uznany za dziennikarza ze wszystkimi tego prawnymi przywilejami i konsekwencjami, to także jego – jak każdego innego obywatela – obowiązują regulacje kodeksu karnego. Potwierdziły to również sądy w swoim orzecznictwie stanowiąc, że za pośrednictwem środków masowego komunikowania (internet), „można dopuścić się zarówno zniesławienia, jak i znieważenia” (III KK 234/07).

    Tak więc bloger będzie mógł być ścigany z oskarżenia prywatnego za zniesławienie z art. 212 kodeksu karnego. Zgodnie z tą regulacją kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

    Takie sprawy przeciwko blogerom toczą się już w naszym kraju. Obserwatorium Wolności Mediów w Polsce informuje, że procesy o zniesławienie wytoczono m.in. blogerowi prowadzącemu blog www.mosina.blox.pl, który niepochlebnie wyrażał się o pani burmistrz gminy Mosina. O ten sam art. 212 kk (w związku z art. 226 mówiącym o znieważeniu funkcjonariusza publicznego) oparta jest sprawa internauty z Brzegu, który na stronie www.forumbrzeg.pl napisał takie oto zdanie: „Ale i tak szerzą kolesiostwo i nachapanie się, a to wszystko chcą popijać dobrą wódką za państwowe... Brak słów... nieroby, złodzieje i "przekręciarze”. Internauta stanie przed sądem za obrazę starosty brzeskiego.

    OdpowiedzUsuń
  12. współczuję akcjonariuszom Carbon Design. Jak również wielu innych spółek z NewConnect. Ale tylko tym, którzy nie rozumieją mechanizmu trzepania leszczy. Bo na tym forum, jak i na NC, większość stanowią tacy, co myślą, że się przy Tomkiewiczach, Krawczykach, Patrowiczu, Violi Zalewskiej i pozostałych napasą kosztem ulicy. Co naganiają na kupno akcji naiwnych...

    Tyle tytułem dygresji...

    Zachęcam Was do jednego - weźcie sobie kartkę i rozrysujcie transakcje między Veno, Heros Capital i kilkoma osobami fizycznymi. Zakładanie spólki, emisja dla założycieli po cenie nominalnej, miesiąc później emisja prywatna (niewielka) po cenie sporo wyższej, wejście na NC i opylenie papiera. Policzcie sobie, ile Heros zarobił na akcjach Veno (wszystkie dane są w dokumencie informacyjnym, raportach okresowych). Nieco mniej przyciął na akcjach Carbonu, kupionych od Veno i opylonych na NC.

    A jak to miało wyglądać na Alkor Trade. Gdzieś w necie są informacje kto akcjonariuszem spółki był. Poza tym Krassowskim - Veno, Leton, Tomkiewicz z Wojno poprzez kolejną spółeczkę. I pewnie gdyby kasiora z UE się trafiła, wprowadziliby kolejny biznes na NC, opylając akcje z 5-krotną przebitką. A MotoMulti i to drugie? Spólki mają 2 mce, we władzach żona Kuicha i Łukasz Tomkiewicz, pięknie napisany biznesplan i jedziemy. Zakładamy spółeczkę, akcje po nominale, potem kilku frajerów i słupów weżmie nieco drożej w prywatnej, na NC z wyceną z prywatnej, ulica chapie, ekipa Veno opyla... A potem, zgodnie z tradycją, przekształcamy w firmę private equity;P

    Myślałem, że się popłaczę na ostatnim Wall Street w Zakopcu widząc Kuicha w gronie naszych giełdowych macherów. Patrone spocony jak świnia skaczący po parkiecie, Krzysiu Wirówka z przydupasami no i Arek. Z całego grona najbardziej przypominał Gordona Gecko, ale tylko dlatego, że konkurencja ma taką wycenę jak akcje Veno. Troche z boku stał, bo już venowatch działało i choć każdy z obecnych ma więcej za uszami, to jednak ich wspólpracownicy nie sypią... Dlatego nie powstaje Patronewatch czy WIRRwatch... A może Veniaki zbyt grubo szyją, zbyt nieudolnie...
    Veniusie, bierzcie przykład z najlepszych przy robieniu lodów, a nie z Lampki, bo skończycie jak on...

    OdpowiedzUsuń
  13. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1060637027&ap=2&aid=10055064&bid=702

    Nie rozumiem po co Venio przez trzy lata uczy się robienia podróbek, nie mogli od razu z Bojarem założyć spóleczki, wycenić go na zero przy zakładaniu, potem od razu na niu konekt i opylić papieruchy ulicznym grajkom???

    OdpowiedzUsuń
  14. Koledzy Venowatch i Panie Baranowski gdzie jest to pismo co mieliście opublikować i podpisać ??

    Czas kończyć zabawę i wyjść ze swojej norki !
    Teraz się chowacie, fajnie się pisze na blogu co anonimowo ? W sądzie nie da rady występować anonimowo. Dziesiątki pomówień i co ?

    Wasz kolega PR`owiec stracił wenę twórczą ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Przyznajemy, że początkowe założenia dotyczące ukończenia pisma do KNF były zanadto optymistyczne. Jednakże należy zwrócić uwagę, iż takie dokumenty należą do tak bardzo skomplikowanych, że nie dopracowane do perfekcji nie mają racji bytu. W związku z tym nakład prac znacznie przekracza pierwotne założenia, szczególnie jeśli chodzi o detale. Obecny etap prac jest już wysoce zaawansowany i w związku z tym ukończenie prototypu pisma jest planowane na poniedziałek, 05 lipca 2010 roku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie dotrzymujecie terminów. To skandal. Tak nie może być. Ktoś za to musi odpowiedzieć. Pismo do KNF też będzie anonimowe czy podpisane z imienia i nazwiska?

    OdpowiedzUsuń
  17. Napisali przecież że się podpiszą.
    A może by tak spotkanie zawiedzionych akcjonariuszy zoorganizować?

    OdpowiedzUsuń
  18. Nawet ironii zaslepieni zauważyć nie potrafią :)

    Utrata poczucia humoru, to ostateczne stadium roztrzęsienia i paniki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nowy wątek na Bankierze:
    http://www.bankier.pl/forum/temat_re-carbonbike-metamorfoza-j-baranowskiego-czyli-pr-nowej-dzialalnos,8591855.html

    "Widac że J. Baranowski się mocno uaktywnił ostatnimi czasy :) Pozdrawiam jako były pracownik mojego kochanego przełożonego, znanego jako męża swojej żonki i niesamowitego pantoflarza. Jak tylko żonka Olga tupnęła nóżką to Pan Jarek latał po całej firmie jak opętany aby zaspokoic żądania i oczekiwania żony he he he. Jarka, który nie pozwalał aby ktokolwiek poza nim robił wiele karbonowych elementów do rowerów przez co firma nie mogła się rozwijac. Osoba, która razem z żonką pierwsi brali pensję a swoim pracownikim wypłacali nieskie pensje w ratach. Jaruś nasz kochany robił tak cudne rowery, że do tej pory firma co zamówiła reklamowe rowerki przeklina dzień w którym się na Jarka zdecydowała. Rozpadają się, wszystko tam skrzypi, pojazd LEDWO skręca przez co staje się bezużyteczny a wygląda jakby został wykonany przez bandę amatorów. Zanim pojawili się inwestorzy to Olga i Jarek wypłacali pracownikom Magnusa pensję często w ZUPIE !!!!!! Tak, zamiast pieniążków otrzymywali jedzenie ! Witamy w świecie Jarka i jego żony Olgi. Dopiero w Carbonie co miesiąc mogli zobaczyc jak wyglądają banktony drukowane przez NBP. Do tego widzę że teraz kąsają kogoś kto tak naprawdę uratował im tyłek a do tego nie pozwolił całej firmie Magnus umrzec z głodu !!! A najgorsze jest to, że te wszystkie robione przez nich rowery dla zwykłych klientów psują się straszliwie i dlatego też firma Magnus musi to wszystko poprawiac. A obecne rowery robią na podstawie ukradzionych rozwiązań, które zostały opracowane w Carbonie. I te jego wypowiedzi na blogu. Jarek, ja Cie nadal lubię ale się nie wpakuj z tymi wszystkimi kłamstwami które podchodzą pod konkretne paragrafy gdyż wtedy to już nawet nie będziecie mieli na zupę dla pracowników i dla rodziny. To tyle na początek. C.D.N."

    OdpowiedzUsuń
  20. Widze, ze zaczyna sie bitwa na noze, czyli ciosy ponizej pasa. Ciekawe co z tego bedzie. Ale jak ktos stosuje takie ataki, to na sumieniu musi miec nie malo... Tylko co z tego bedzie, to chyba wie tylko... K.N.F.

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja także pracowałem w Carbonie i pamiętam,że obowiązywała niepisana zasada,że kasę dostają pracownicy a potem "kierownictwo". Dopiero Oszański to zmienił. Styl poniżej pasa i kłamliwe fakty podane w poście sugerują, że pisała to totalna CIOTA - ŁUKASZ TOMKIEWICZ. Pośmiewisko całej firmy. Zrób przygłupie cokolwiek sensownego zanim znowu zaczniesz kogoś opluwać. A jak znam Jarka to jeśli o czymś pisze to ma twarde dowody więc na nic wasze ujadanie.

    OdpowiedzUsuń
  22. Prosze o list - chce go poprzec.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja również. A pisma nie ma

    OdpowiedzUsuń
  24. Jarek Olga po co Wam to było? Kto wiatr sieje , burzę zbiera. macie nie pokolei ... czy co?. Bez sensu. Może zaboleć

    OdpowiedzUsuń
  25. Bo coś to jednak było.
    - Jarek, Olga, Marek, Tomek, Wiesiek, Arek, Darek, Michał, Maciej.

    OdpowiedzUsuń