Wielu analityków giełdowych straciło wiarę w Veno. Radosław Tadajewski, prezes Grupy Trinity, w projekt samochodowy nie uwierzy, dopóki nie będzie mógł się nim przejechać. Uważa nawet, że takie spółki jak Veno psują opinie o rynku NewConnect. – To taki wehikuł inwestycyjny, który dawno porzucił pierwotną działalność operacyjną, a zamiast tego wprowadza na NewConnect kolejne firmy startupowe i przeszacowuje ich wartość – mówi Tadajewski.
Gazeta Prawna, 09.06.2011
Mnie zadziwia niezwykle wysoka tolerancja zarządu New Connect. Nie trzeba być ekspertem aby stwierdzić że firmy typu Veno to wydmuszki do wyciskania kapitału z naiwnych inwestorów.
OdpowiedzUsuńNC i GPW tego nie widzą? Przecież udane przekręty skłaniają złodziei do kolejnych przekrętów. Absolutny brak konsekwencji poparty kilkuset procentowymi zyskami otwiera drogę do tego typu działalności.
A GPW to firmuje.
http://inwestycje.pl/nowy_rynek/veno_zapowiada_wspolprace_z_inkubatorami_i_kolejne_inwestycje;131523;0.html
OdpowiedzUsuńPrezes Kuich chce inwestować w inkubatory!
Szanowna firmo licząca na fachową pomoc.
Jeśli chcesz aby ktoś spektakularnie rozpierdolił twoją małą firmę - wybierz VENO.
Jeśli chcesz aby cała kasa z emisji poszła na utrzymanie Kuicha i jego kolegów - wybierz VENO.
Jeśli chcesz aby Twoją ciężką pracę i innowacyjne pomysły, patenty i wzory użytkowe ktoś po prostu ukradł - wybierz VENO.
Jeśli chcesz po kilku latach wszystko zaczynać od zera - wybierz VENO.
Jeśli brak ci emocji - wybierz VENO.
Bajki Kuicha kontra smutna rzeczywistość.
sęk w tym ,że na tym nju konjekt sobola , to takich oszustów już całkiem sporo...
OdpowiedzUsuńtaki BALTICON weźmy ...
veno to pikuś , przy kłamstwach szmita i jego sopockich słupów...
Firmowanie przez GPW złodzieji typu Veno nie podnosi raczej prestiżu giełdzie. Natomiast udane przekręty przyciągają innych oszustów na New Connect.
OdpowiedzUsuńZa chwilę ktoś spyta "czy jest tu jeszcze jakaś uczciwa firma?" - i zapadnie krępująca cisza.
Zamiast nobilitacji z okazji uczestnictwa w New Connect, firmy dbające o swoją reputację uciekną w popłochu i zostaną tylko szumowiny.